Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:269.58 km (w terenie 70.00 km; 25.97%)
Czas w ruchu:11:07
Średnia prędkość:24.25 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:67.40 km i 2h 46m
Więcej statystyk

Trening z licznikiem :D

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(0)
W końcu mam nowy licznik :D teraz jeszcze tylko druga podstawka do szosy i jest si :D Umówiłem sie z Mateuszem na rower nad rusałką tam się właśnie spotkalismy i jedziemy do moraska w morasku rece mi zamarły ogrzałem je sobie i wszystko było dobrze . Bawiliśmy się na trundych podjazdach robilismy jakies kółeczka i powrót przez rusałkę i do Gluchowa :D
Wycieczka udana dzieki :D

Szosą do Kórnika :D

Czwartek, 10 lutego 2011 · Komentarze(3)
Nie chciało mi się wgl na rower wychodzić ale w końcu pojechałem wsiadam na szosę i jadę do Kórnika dużo nie mam do opisywania cały czas jedną trasą przez Wiry z Głuchowa trasą Kórnikowską nie pamiętam jak ona się nazywa :D w Kórniku od razu nawrót i do Głuchowa przerw nie było :D

Trening w lesie :D czyli wycieczka po WPN-ie

Środa, 9 lutego 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj trening w WPNie licznika jeszcze nie mam wiec dane na oko :D Trasa to Głuchowo pojechałem sobie terenową trasą do parku ale na dobre mi to nie wyszło ponieważ na początku wpadłem w błoto i całą prawą nogę miałem w błocie :D ale pojechałem dalej i pierwsza górka do wieży widokowej w Szreniawie :D dalej jakąś tam drogo na około do j. Jarosławieckiego i nad Góreckie dalej koło Kociołka do góry do źródełka łyk wody i na dół i do góry na Osową tam zjazd torem DH i znowu na Osową :D z Osowej na greiserówkę skręcam na Mosinę jade teren i zawraam terenem następnie greiserówką do Głuchowa przez Komorniki :D

Treningi czas zacząć :D

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(0)
Piękna pogoda , słońce świeci , sucho na ulicy to trzeba to jakoś wykorzystać . Tak też zrobiłem zadzwoniłem po Mateusza czy nie jedzie na szosę następnego dnia on się z miłą chęcią zgodził  Rano o godzinie 8.00 wyjechałem do Poznania o 8,30 jestem u Mateusza ruszamy w kierunku Szamotuł, tą taką główną tam jedziemy parę kilometrów i skręcamy na Rokietnicę tam już się ładnie jechało bo w miarę z wiatrem  Następnie na Kiekrz i do Poznania. Na Junikowie się rozstajemy jeszcze dostałem cukierki na drogę i ruszam do Głuchowa  Między Komornikami a Głuchowem był taki wiatr że nie szło ujechać