Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2010

Dystans całkowity:69.00 km (w terenie 5.00 km; 7.25%)
Czas w ruchu:03:57
Średnia prędkość:17.47 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:34.50 km i 1h 58m
Więcej statystyk

Zimowy trening:D

Piątek, 3 grudnia 2010 · Komentarze(2)
a raczej zimowe wyziębienie :(
przed wyjazdem zrobiłem ładną fotkę kaktusa :



Wyjechałem sobie o godzinie około 14.00, jadę w kierunku greiserówki tam bardzo ładna droga przejezdna:




Dalej zatrzymuję się na zdjęcie koło pałacyku w WPN-ie. bram była otwarta wejść ??




nie wszedłem i ruszam dalej:




za greiserówką skręcam na Mosinę i tam na drodze to czego nasze rowery nie lubią czyli ??
Sól, na rondzie w Mosinie kieruje się na Stęszew po drodze chwila przerwy i dokładniejsze zdjęcia mojego odrodzonego Horizona :





i zachód słońca :






dalej się już nie zatrzymuję i gnam prosto do domu.
Gdy zrobiło się ciemno temperatura spadła do -16 st.C i mi odmarzły tam palce od nóg że nie mogłem ich rozmrozić przez godzinę. Jak by ktoś znał sposób na ciepłe palce od nóg i dłoni to proszę o propozycję w komentarzu:d
Trening udany tylko gdyby nie te palce:/

Odrodzenie ''Horizona''

Czwartek, 2 grudnia 2010 · Komentarze(0)
Gdy rok temu kupiłem sobie nowy rower (kellysa) mojego starego Horizona rozłożyłem prawie do zera ( oprócz tylnej przerzutki ) i do zeszłego tygodnia tak stał i nic z nim nie robiłem. Pomyślałem sobie zrobię z niego zimówkę, sprężyłem się i złożyłem go a następnie pojechałem na jazdę próbną. Wybrałem się z sąsiadem oraz moim bratem ubrałem się strasznie grubo co mi wyszło na dobre. Jedziemy do Lubonia na herbatkę do Roberta. Pogadaliśmy i ruszamy dalej w sumie nie wiedzieliśmy gdzie ale w końcu pojechaliśmy na obrzeża WPNu



koło wieży widokowej ale niestety na nią nie wjechaliśmy następnie przez tory i do DK5
To są korki do wjazdu przed Poznaniem.:




a to mój odnowiony rower :





I artystyczne zdjęcie mojego brata :D




Wycieczka fajna polce mi nie odmarzły i było wszystko ok.