Wpisy archiwalne w kategorii

Maraton

Dystans całkowity:148.50 km (w terenie 100.00 km; 67.34%)
Czas w ruchu:06:43
Średnia prędkość:22.11 km/h
Maksymalna prędkość:52.54 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:74.25 km i 3h 21m
Więcej statystyk

MTB Marathon Dolsk

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Mój drugi golonkowy maraton w życiu zacząłem z 3 sektora , nie czując się najlepiej ,ponieważ bolała mnie głowa i miałem lekki katar ale nie poddałem się i pojechałem. Po moich skurczach w Murowanej codziennie jadłem magnes aby zapobiec skurczom i się sprawdził !!
Tak więc start ruszam powoli bez pośpiechu miało być zdecydowanie inaczej chciałem ruszyć jak najszybciej,początkowo większość wyprzedzić ale nie udało się katar mi przeszkadzał gdy trochę przyśpieszyłem i nie mogłem złapać oddechu więc starałem się jechać jak najszybciej. Tych co na początku wyprzedziłem zaraz mnie łyknęli ale jechałem dalej z czasem katar mi coraz mniej dolegał lecz nie zupełnie cały. Rozgrzałem się dopiera na pierwszym dłuższym odcinku asfaltowym tam chciałem podłapać grupę która miała dość dobre tempo jechałem goniłem ich, po chwili przyczepił mi się pewien Pan na koło i w dwójkę ciśniemy dosyć długi czas próbując złapać nasz cel. Jedziemy i jedziemy asfalt sie ciągnie i ciągnie zero terenu aż doganiamy pewną zgubę która nie dała rady jechać w tej grupie ale koleś się nie poddał i pojechał z nami. Asfalt jak był tak był nic nie było terenu aż po chwili patrze na mój ogon który jechał za mną że się odczepił ode mnie i po chwili wjechałem w teren i ich zgubiłem zupełnie zaraz dogoniłem następną zgubę i tak jeszcze parę osób aż dojechałem do bufetu i zaraz za bufetem dogoniłem mój cel . Po chwili się cała grupka rozwaliła i tak sobie spokojnym tempem(spowodowanym brakiem sił) dojechałem do mety .
Wyniki
OPEN 205/269
M1 8/10
Przed pomiarem czasu... © gumis2323





Z wyników nie jestem zadowolony ale jak na drugi maraton i to z lekkim przeziębieniem nie było najgorzej zawsze mogło być słabiej przynajmniej zdobywam doświadczenie .
Po maratonie do Poznania pojechałem z miłym Panem i z Poznania musiałem dojechać jeszcze rowerem do Głuchowa.

MTB Marathon Murowana Goślina

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Do biura zawodów trafiam prawię przed zamknięciem z powodu problemów z dojazdem otóż samochód nawalił i nie chciał ruszyć ale na szczęście znalazł się dobry kolega taty i dojechałem do Murowanej. Gdy odebrałem nr startowy skontaktowałem się z Tomkiem który był już dość wcześniej. 1h przed maratonem kręcimy trochę po okolicy by się rozgrzać, następnie jedziemy ustawić się na sektory. Do startu parę minut a pulsometr mi nie działa nie wiem czemu :(
W końcu start mojego pierwszego maratonu !!! Plan miałem taki:
jechać za Tomkiem jak najdalej niestety mi nie wyszedł ponieważ , na pierwszej prostej gdy jechałem za Tomkiem to jakaś pani mi zajechała drogę i nie szło grupy wyprzedzić ,Tomek uciekł i zostałem zdany na samego siebie. Piaskownice omijam w lesie przez szkło na szczęście dętka mi nie poszła bo widziałem że na pierwszych paru kilometrach już niektórzy odpadli. Dalej powstają grupki ja pędzę za jedną jechała dość wolno to ich wyprzedziłem i tak zrobiłem jeszcze kilka razy ,aż mnie nie wyprzedziła pewna kolejka ,która miała dość dobre tempo, dogoniłem ich i trzymałem się im na kole :D Jechałem tak do około 40-50 kilometra aż mnie nie zgubili na górce przez jakiegoś kolesia który we mnie wjechał i się przewrócił ja musiałem się zatrzymać i moja kolejka już odeszła na stałe. Dalej jadę sam po pewnym czasie dogoniłem kolegę który prowadził pociąg i tak jadę prawię do samej dziewiczej góry. Na 2 bufecie już go nie widziałem. Czeka mnie największy podjazd jadę dość dobrze tempo w miarę aż mnie nie chwycił skurcz gdy zsiadałem z roweru , skurcz był tak mocny że trzymał mnie chyba z 10 min :( W tym czasie wyprzedzili mnie prawie wszyscy z pierwszych peletonów zdenerwowałem się dość mocno ale nie poddałem się wstałem i pojechałem dalej. Za dziewiczą już jadę dość spokojnie jeszcze udało mi się powyprzedzać trochę maratończyków i takim tempem do samego końca :)
Wyniki :
OPEN - 324 na 499
M1 - 21 na 26
z wyników nie jestem zadowolony ale jak pierwszy maraton nie jest najgorzej przynajmniej wiem z czym to się je
Ja pędzący z górki :D © gumis2323

Maraton © gumis2323

Na mecie :) © gumis2323

W Murowanej spotkałem Pawła mojego brata i Mateusza , idąc z makaronem poznałem JPbika :D