Szkoła ->Puszczykowo->WPN
Środa, 16 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 100-150km, terenowo, zaplanowana
Rano rowerem do szkoły...Powrót Grunwaldzką...W domu zjadłem sobie obiad i przyjechał do mnie Wachu. Szybko dokończyłem obiad i w drogę, początkowo mieliśmy jechać przez Wiry jednak zmieniliśmy zdanie i przejechaliśmy sobie greiserówke. To też jesteśmy w Puszczykowie a ,że ja dobrze tego miejsca nie znam to pojechaliśmy do Sklepu BCM nowatex trochę na około i ledwo co zdążyliśmy. Wachu zrobił szybko zakupy ja zrobiłem zamówienie na chustę na głowę. Dalej mieliśmy jechać do Moraska ale Grzechu powiedział że jednak nie jedzie Wachu tez nie chciał jechać tak więc sam nie pojadę. W takiej sytuacji zostało nam trochę czasu i pojechaliśmy na lody i znowu dzisiaj mi postawili loda..(dzięki) następnie zadzwoniłem do sąsiada czy się gdzieś spotkamy bo wcześniej mówił że gdzieś jedzie to się umówiliśmy koło sklepiku niedaleko j.Góreckiego. Z Puszczykowa jedziemy do Mosiny wjeżdżamy na Osową Kociołek Góreckie i sklepik. Tam chwilę czekamy i dołącza do nas sąsiad. Chwila pogawędki i ruszamy dalej nad j.Jarosławieckie okrążamy je i dalej greiserówką w stronę Poznania. Sąsiad odłączył od nas niestety w Komornikach a ja poszedłem odprowadzić Wacha do domu...
Wycieczką bardzo fajna dzięki wam....
Wycieczką bardzo fajna dzięki wam....