Mała pomyłka...

Piątek, 12 marca 2010 · Komentarze(3)
Planowo miałem jechać z Grzegorzem i Mateuszem mój standard ale oczywiście oni znowu nie mogli wyjść na rower. Potem stwierdziłem ,że drugi dzień z rzędu udam się na Maltę. Już byłem prawie przygotowany do wyjazdu aż tu zaczął padać grad i w takiej pogodzie 50km było by trochę ciężko zrobić a że już byłem ubrany to przejechałem się króciutką trasę z Głuchowa do Chomęcic ,Rosnówko ,Komorniki ,Głuchowo. Gdy jechałem zacząłem czuć przerzutkę i zauważyłem że, zaczyna mi trzeć łańcuch i coś piszczeć w kasecie (ale to nie wina nie nasmarowanego łańcucha lub kasety ,ponieważ wcześniej smarowałem) i rower muszę oddać do tak zwanego zerowego przeglądu.
A ta mała pomyłka to to że ,wiosna chyba jeszcze nie przyszła.
Wycieczkę uważam za udaną i mam nadzieje że ,w końcu przyjdzie ta wiosna.

Komentarze (3)

No może, ale to się stało pierwszy raz jak nie wyszedłem więc się nie czepiaj ;P

mruczek509 15:40 sobota, 13 marca 2010

Wtedy nie mogłem bo miałem chore kolana, a teraz za każdym razem jak chcesz to wychodzę...

gumis2323 12:56 sobota, 13 marca 2010

Znowu? Jak mi wiadomo to ty ciągle nie mogłeś wychodzić ;/

mruczek509 08:31 sobota, 13 marca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]