Co za pechowy wyjazd...ale nie dla mnie

Niedziela, 28 marca 2010 · Komentarze(1)
Dawid po mnie zadzwonił czy wyjdę na rower, ja z miłą chęcią się zgodziłem. Około godziny 15.00 byłem u Dawida . Pojechaliśmy na Maltę tradycyjną trasą wypróbować jego nowe buty SPD. Na Malcie dwa kółeczka i postanowiliśmy ,że nam wystarczą. Chcieliśmy wracać ul. Głogowską ale się nam to nie udało iż Dawid złapał gumę. No szkoda ,że złapałeś tą gumę na swojej pierwszej wycieczce , miejmy nadzieje ,że to pierwsza i ostatnia w tym roku. Dawid wrócił tramwajem ,a ja pojechałem dalej do domu.

Komentarze (1)

Jeszcze trochę a zrobisz więcej kilometrów w marcu niż w całym 2009 ;)

mruczek509 19:47 niedziela, 28 marca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acpat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]