Mocne kręcenie w WPN-ie
Sobota, 24 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, samotnie, terenowo, zaplanowana
A DOKŁADNIE DUŻO PODJAZDÓW...
Rano o godzinie 9.00 pojechałem do WPN-u na trening podjazdowy. Trasa Głuchowo ,Szreniawa tam tradycyjnie trudniejszym podjazdem na wieże widokową. Pierwszy podjazd pokonany bez problemu. Następnie kieruję się terenem nad jezioro Jarosławieckie po drodze można już powiedzieć ,że tradycyjnie spotkałem sarenki...Natomiast potem kawałek jadę obok Jarosławca i pod króciutka górkę ale bardzo stromą i dalej nie mogę pod nią podjechać ale mam nadzieje że kiedyś się uda. To jadę dalej kawałek greiserówką łyk wody i smyk w las ciąg dalszy. Jestem już koło j.Góreckiego tam chwilę jadę i widzę Kociołek. Skręcam w lewo wjeżdżając na górę Osową i też udało mi się ją pokonać bez problemu. Zjeżdżam asfaltem tam jadę z prędkością 58,8 i znowu pod górę ale w stronę toru DH i do Mosiny i na Osową ale tym razem asfaltem. Podobało mi się to że jak jechałem w WPN-ie było kompletnie cicho i pusto a gdy wracałem mijałem dużo ludzi.
Średnia nie była zbyt duża ponieważ było dużo podjazdów.
Pogoda piękna ,pozwoliła mi założyć krótkie spodenki.
Rano o godzinie 9.00 pojechałem do WPN-u na trening podjazdowy. Trasa Głuchowo ,Szreniawa tam tradycyjnie trudniejszym podjazdem na wieże widokową. Pierwszy podjazd pokonany bez problemu. Następnie kieruję się terenem nad jezioro Jarosławieckie po drodze można już powiedzieć ,że tradycyjnie spotkałem sarenki...Natomiast potem kawałek jadę obok Jarosławca i pod króciutka górkę ale bardzo stromą i dalej nie mogę pod nią podjechać ale mam nadzieje że kiedyś się uda. To jadę dalej kawałek greiserówką łyk wody i smyk w las ciąg dalszy. Jestem już koło j.Góreckiego tam chwilę jadę i widzę Kociołek. Skręcam w lewo wjeżdżając na górę Osową i też udało mi się ją pokonać bez problemu. Zjeżdżam asfaltem tam jadę z prędkością 58,8 i znowu pod górę ale w stronę toru DH i do Mosiny i na Osową ale tym razem asfaltem. Podobało mi się to że jak jechałem w WPN-ie było kompletnie cicho i pusto a gdy wracałem mijałem dużo ludzi.
Średnia nie była zbyt duża ponieważ było dużo podjazdów.
Pogoda piękna ,pozwoliła mi założyć krótkie spodenki.