Wpisy archiwalne w kategorii

100-150km

Dystans całkowity:1535.90 km (w terenie 263.00 km; 17.12%)
Czas w ruchu:63:12
Średnia prędkość:24.30 km/h
Maksymalna prędkość:54.70 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:109.71 km i 4h 30m
Więcej statystyk

Szkoła i Malta

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Rano pojechałem do szkoły tradycyjnie Grunwaldzką później powrót tą sama drogą. Zjadłem obiad i pojechałem sobie pokręcić na Malcie z wachem i Grzechem tam ze jakieś 4 kółka następnie ich odprowadziłem do domu i ja też ruszyłem w stronę domu.

Nareszcie trochę terenu.

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(3)
Rano o godzinie 9.00 pojechałem do Poznania na Franowo aby podpisać ,że rower był u przeglądu . Po drodze spotkałem jeszcze Grzegorza. Powrót tą samą drogą do Głuchowa i jeszcze spotkaliśmy Dawida. Z Głuchowa mieliśmy jechać do Wpn-u ale Paweł powiedział że pojedzie z nami i pojechaliśmy do Wpn-u nad j. Jarosławieckie tam mała przerwa i oto ja jak zjeżdżam z górki. Mały zjazd ale stromy:

Dalej jedziemy koło jeziorka i pod stromą górę pod którą nikt nie podjechał niestety. Wyjeżdżamy na greiserówkę i do sklepu który był zamknięty ale wcześniej zadzwonił do mnie sąsiad i się pyta czy się gdzieś nie spotkamy a my oczywiście że jak najbardziej. Koło sklepu czekamy za sąsiadem a Dawid dostał sms-a że musi wracać do domu. No to nic Dawid od nas odłącza a zamiast niego pojawia się sąsiad. i nastąpił koniec przerwy kierujemy się w stronę j.Góreckiego następnie kociołek i na Osową górę wjeżdżamy terenem tam przez chwilę Grzegorz się zgubił ale po prostu pojechał na asfalt a my jechaliśmy terenem. Zjeżdżamy z Osowej i podjeżdżamy pod druga górę na której znajduje się tor DH lub FR . Popatrzeliśmy sobie na skocznie dalej jedziemy do sklepy tam "wielkie zakupy" i na nadwarciański szlak rowerowy . Jedziemy cały czas tym szlakiem aż w pewnym momencie pewna pani która szła szlakiem zamiast zejść w prawo skręciła w lewo i niestety nie zdążyłem wyhamować i wleciałem i się przewróciliśmy. Ale na szczęście chyba się nikomu nic nie stało. No to ruszamy:

do Lubonia z Lubonia odłącza od nas Grzegorz . Ja z Pawłem jedziemy do Głuchowa a sąsiad jeszcze gdzieś pojechał.

Wycieczkę uważam za udaną.

Żałobna Masa

Piątek, 9 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
O godzinie 15.30 przyjeżdża do Pawła Tomasz. Po chwili przyjechałem ja. Następnie robimy mały przegląd rowerów i ruszamy do Poznania ,gdzie spotkaliśmy Mateusza i Grzegorza. Dalej jedziemy na Ogrody i spotkaliśmy się z Macieje. I prosto na plac wolności gdzie spotkali się wszyscy rowerzyści:" title="Spotkanie się rowerzystów na Placu wolności" width="600" height="450" />
Spotkanie się rowerzystów na Placu wolności © gumis2323


Dalej jedziemy w ciszy ul. Poznania aby dojechać na Most Dworcowy gdzie zginęła 27-letnia Kasia:" title="Rower w hołdzie dla Kasi" width="600" height="450" />
Rower w hołdzie dla Kasi © gumis2323




Dalej wracamy w stronę Placu Wolności. Jedziemy na Maltę tam wyścig do źródełka i dwa kółeczka. W tej chwili odłącza od nas Jarzyna i Remigiusz którego wcześniej spotkaliśmy. My natomiast jedziemy do biedronki. Grzegorz i Maciej jadą już do domu a ,my Ja ,Paweł Mateusz i Tomek kierujemy się w stronę Kórnika . Jedziemy w dość dobrym tempie . W Rogalinie robimy małą przerwę techniczną. Dalej jedziemy prosto do Kórnika. U Tomasza zjedliśmy pyszną kolacje(dzięki Tomek bardzo za kolacje) I tak w 3 kierujemy się w stronę domu. Po drodze spotkaliśmy Pawła i Mateusza kolegę . Dalej już prosto prawie bez przerw do domu. Jechaliśmy greiserówką ,gdzie co jakiś czas słyszeliśmy jakieś szelesty w krzakach jakiś zwierząt jak biegły koło nas. Mateusz chciał sobie zrobić małe zdjęci pałacyku oto one :" title="Zamek w WPN-nie" width="600" height="450" />
Zamek w WPN-nie © gumis2323

Mały peleton:D

Czwartek, 30 lipca 2009 · Komentarze(0)
Wyruszyliśmy o 7.00 z naszym małym peletonem w stronę Poznania następnie jedziemy w stronę Kiekrza przez Plewiska , Skórzewo i Wysogotowo tam zrobiliśmy małą przerwę :
Następnie kierujemy się w stronę Szamotuł Rokietnicę, Żydowo, Pamiątkowo i prawie jesteśmy w całym składzie(brakuje Szczesnego który robi foty):
W Szamotułach robimy 1h przerwę spędzamy ja rozmawiając
Potem ruszyliśmy do domu:
Wyjazd uważam za udany:D