Nad jeziorko, a później do pracy...

Wtorek, 27 lipca 2010 · Komentarze(0)
Rano odwiedzili mnie koledzy. Pojechaliśmy sobie nad jeziorko ja się nie kąpałem ponieważ jestem jeszcze trochę chory ale pograłem sobie w siatkówkę i ogl było fajnie. Po jeziorku pojechałem do Poznania tam się rozdzieliliśmy 2 koledzy do domu jeden na działkę i ja do pracy a po pracy do domu.

Po tygodniwym pobyciu w szpitalu w końcu na rower....

Niedziela, 25 lipca 2010 · Komentarze(0)
Wieczorkiem z sąsiadami stwierdziliśmy ze trzeba powitać mojego brata który wrócił ze wschodu . To wsiadamy na rower ja jeszcze trochę nie legalnie ponieważ miałem nie do końca wyleczone zapalenie uszu , a że już nie wytrzymałem i musiałem wyjść na rower to się chociaż pojechałem przejechać do sklepu. Tam zrobiliśmy zakupy i powrót.

Kawałkiem Poznańskiego BM

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(0)
Zamiast jechać chociaż oglądać BM w Murowanej Goślinie to ja pojechałem z sąsiadem na Maltę. Zrobiliśmy dwa kółka i mieliśmy jechać do domu ale że Robert miał siły dużo to pojechaliśmy trasą BM w Poznaniu. Mieliśmy przejechać cały ale Ja trochę zabłądziłem i pojechaliśmy kawałek i wyszło nam jak byśmy przejechali mini BM następnie pojechaliśmy przez Luboń do domu i zrobiliśmy chwilę przerwy w Mcdonalds czy jak kolwiek to się piszę....
Wycieczka udana