Wpisy archiwalne w kategorii

Kellys szosa

Dystans całkowity:1675.65 km (w terenie 2.00 km; 0.12%)
Czas w ruchu:56:37
Średnia prędkość:29.60 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (94 %)
Maks. tętno średnie:115 (55 %)
Suma kalorii:425 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:69.82 km i 2h 21m
Więcej statystyk

Średnio krótko na szose..........

Czwartek, 19 maja 2011 · Komentarze(0)
Mateusz i Mateusz wyciągnęli mnie na rower na szosę , pierwszy raz jechał z Jarzyna na szosie. Trasa:
Głuchowo
Walerianowo
Stęszew
Buk w Buku zrobiliśmy krótką przerwę w Netto ,dalej jedziemy drogą nr 32 i mijamy wypadek drogowy następnie do Dopiewa i Głuchowa.
Panowie dzięki że mnie zabraliście.
A to zdjęcie sztycy od mojego roweru którym jeżdżę do szkoły ale na zdjęciu tak tego nie widać .
Prawie złamana sztyna :( © gumis2323

Pomaratonowy rozruch :)

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Po wczorajszym maratonie dzisiaj się przejechałem na krótką przejażdżkę i przy okazji sprawdziłem czy mi jednak działa pulsometr w przeciwieństwie do wczoraj. Trasa standardowa czyli Głuchowo Gołuski Konarzewo Chomęcice i Głuchowo.
Testując rower na maratonie sądzę że niedługo w moim rumaku pojawi się nowy amortyzator :D

Niedzielny trening szosowo-tlenowy

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Pogoda na niedziele zapowiadała się piękna to więc zadzwoniłem do Kuby czy nie jedziemy na trening :D
On mi powiedział ze chce jechać w niedziele i nawet przejeżdża przez Głuchowo tak więc się z nim umówiłem i około godziny 12 dołączam do niego w krótkich spodenkach i krótkim rękawku !!! Jedziemy w stronę Stęszewa przez Chomęcice i Konarzewo w Stęszewie odbijamy na Buk i do samego Buku z wiatrem czyli cały czas ponad 40km/h. W Buku mała przerwa w sklepie w Netto uzupełniłem zapasy i zrobiłem wybuchową mieszankę czyli zjadłem banana i zalałem colą , myślałem że się porzygam przed sklepem . Dalej w stronę Poznania drogą nr jeśli się nie mylę 307 ,po jakiś 10 km mijaliśmy wypadek samochodowy na szczęście nikt nie zginął. Jadąc Bukowską w stronę Poznania pomogliśmy jakimś rowerzystom którzy złapali gumę w sumie to Kubo pomógł bo pożyczył im pompkę. Chwilę później docieramy na tor wyścigowy w Poznaniu gdzie akurat kierowcy driftowali i zrobiłem 2 zdjęcia z komórki :D
tor © gumis2323


Tor © gumis2323


Za torem się rozdzielamy i jedziemy w swoim kierunku :D
Trening udany i oby takich więcej :D

Szosowo do Poznania i na krótką przejeżdżkę :D

Poniedziałek, 21 marca 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj dzień wagarowicza więc trzeba skorzystać :D
Rano ruszyłem sobie na szosę do cyklotura zamówić 3 rzeczy do mojego drugiego rowerku muszę wymienić cały napęd razem z korbą deora. Chciałem wymienić wszystko na xt ale stwierdziłem że będę odkładał na jakiegoś 3 rumaka i się kupi od razu z lepszym amorkiem i na tarczach :D Po cykloturze pojechałem na junikowo następnie Przeźmierowo Kiekrz i do domu takie małe kółko :D

Pogoda piękna i oby tak dalej :D

Do Poznania

Wtorek, 15 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Kellys szosa
Grzegorz przyjechał do mnie ostrym aby zrobić wyścig ja na szosie on na swoim ostrym . Wyścig wyglądał tak:
Ja na pierwszej prostej trochę przy-gazowałem i stwierdził ze już się ze mną nie ściga następnie odprowadziłem go do Poznania i wróciłem do domu. W Głuchowie spotkałem Mateusza jadącego standard

Na wakacje do Kórnika :D

Niedziela, 6 marca 2011 · Komentarze(0)
Na poprzedniej wycieczce Tomek poprosił mnie abym go odprowadził do Kórnika i zaproponował mi nockę :D Ja się zgodziłem spakowałem się i wyruszyliśmy, kryzys złapał nas już po paru kilometrach ale jakoś nam się udało dojechać. Tomek jak zawsze poczęstował mnie obiadem następnie kolacją i rano śniadaniem :D za co bardzo dziękuje. Wieczorem nauczył mnie jeszcze matematyki i napisałem rozprawkę. Rano był taki wiatr że nie mogłem ujechać ale dojechałem.
Jeszcze raz bardzo dziękuje Tomkowi za gościnę i wgl :D

Szosą do Kórnika :D

Czwartek, 10 lutego 2011 · Komentarze(3)
Nie chciało mi się wgl na rower wychodzić ale w końcu pojechałem wsiadam na szosę i jadę do Kórnika dużo nie mam do opisywania cały czas jedną trasą przez Wiry z Głuchowa trasą Kórnikowską nie pamiętam jak ona się nazywa :D w Kórniku od razu nawrót i do Głuchowa przerw nie było :D

Treningi czas zacząć :D

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(0)
Piękna pogoda , słońce świeci , sucho na ulicy to trzeba to jakoś wykorzystać . Tak też zrobiłem zadzwoniłem po Mateusza czy nie jedzie na szosę następnego dnia on się z miłą chęcią zgodził  Rano o godzinie 8.00 wyjechałem do Poznania o 8,30 jestem u Mateusza ruszamy w kierunku Szamotuł, tą taką główną tam jedziemy parę kilometrów i skręcamy na Rokietnicę tam już się ładnie jechało bo w miarę z wiatrem  Następnie na Kiekrz i do Poznania. Na Junikowie się rozstajemy jeszcze dostałem cukierki na drogę i ruszam do Głuchowa  Między Komornikami a Głuchowem był taki wiatr że nie szło ujechać